Nom... Niby juz jest ok (tzn. juz nie mysle o samobojstwie i w ogole...) ale... No tak, zawsze niestety jest jakies ale... No coz... Mowi sie trudno, nie? Eh, nie wiem może zdanie co do tego, czy warto zyc, czy tez nie zmienie jutro (kartkowa z fizyki) albo w piątek (referat z biologii i sprawdzian z historii)... Ehhhh... Normalnie masakra... Ale ok, nie wyprzedzam faktow, może nie będzie tak tragicznie? ;)
A co było dzisiaj? No, troche się dzialo ;) A wiec od poczatku: Najpierw przyszla po mnie Marta, pozniej poszlysmy po Aske i poszlysmy do kosciola (rekolekcje) msze prowadzil ten dziwny ksiadz... Ostatnio w niedziele jak zaczal bredzic cos o krzyzach na mszy, to z Marta się wqrzylysmy i wyszlysmy z kosciola ;) Teraz nie można było, bo ks. Arus pilnowal wyjscia :P Heh ;D Nom, ale wrocmy do dzisiejszego dnia... Tak wiec po kosciolq Marta z Aska poszly do miasta qpic pieskowi Martusi zarelko, bo biedny glodowal już ;) Ja z nimi nie poszlam, bo po pierwsze mi się nie kcialo za bardzo, a po drugie nie było u mnie nikogo w domq i nie kcialo mi się dzwonic do starszego... Pozniej (jak wrocily) Marta po mnie przyszla i spytala, czy nie kcialo by mi się wyjsc na dwor... Wtedy już nie mialam wyboru i zadzwonilam do starszego ;) Poszlysmy... Tylko nie wiedzialysmy, gdzie isc... Wpadlysmy na „genialny” pomysl, żeby isc do przedszkola i odwiedzic stara przeczkolanke Marty, ale ona się rozmyslila w ostatniej chwili, wiec usiadlysmy sobie obok przedszkola na laweczce ;) A jak dzieci sobie poszly, to się przenioslysmy na drabinki, bo tam był cien... Niestety, obok jais gosciu palil galezie i się z deczka uwedzilysmy... ;) Będę musiala dzisiaj glowke umyc, bo mi wlosy przeszly tym dymem... Jak z reszta bluzka, spodnie i kurtka... Heh...
Dobra, koncze ludki ;) Papa, pozdro dla: Marty, Asi, Ewy, Patrycji, Adrianki, Zanetki, Izy, Kasi, Kasi, Kasi, Ani, Ani, Aldony, Pauliny, Karoliny, Oliwii, Angeli, Angeli, Rafala, Mateusza, Krzyska, Lukasza I., Lukasza P., Tomka, Adamsa... I caaaaaaaaaaalej reszty ludzi ;))) :******** Koffuniam Was (nie wszystkich :P)