Komentarze: 1
No i jeszcze jedna notka dzisiaj... Nie wiem, po co to pisze... Chyba jako usprawiedliwienie, co do mojego zlego nastroju, który przesladuje mnie od dosyc dawna... Dlaczego tak jest? Po prostu mam już dosc... Mam dosc i tyle... Czego? Tego, ze wciąż musze udawac, ze mam dobry humor, pomimo, ze mam cholernego dola.... Po co udaje? Po to, aby nie wywolywac falszywego wspolczucia od otoczenia... Ehh... Nie wiem dlaczego, ale najbardziej denerwuje mnie wlasnie takie wspolczucie... Wspolczucie osob, które niestety sa niesamowicie falszywe i mimo swoich staran nie potrafia prawdziwie wspolczuc...
PODSUMOWUJAC :Przepraszam Was za moje „humorki”, ale mam nadzieje, ze to przejsciowe.... Przepraszam............