Najnowsze wpisy, strona 13


paź 02 2004 Jakis tam tytul... :P
Komentarze: 3

Hm... Cos chcialam napisac.. Tylko co? :p  No taaaak, skleroza :p  Hm.... Cos ze mna nie tak... :p 

 

Jesien....

 

Tak.... Jesien... Czas roznych refleksji.... Przemyslen....

 

Merde, zaczynam gadac jak... No wlasnie - jak co/kto?!

 

Pada deszcz... Nie, nie za oknem... U mnie.... We mnie? ...

 

Swieci slonce... Za oknem.... Nie tutaj... Tu pada deszcz...

 

Szczescie... Czemu odlecialo?  Pryslo, jak mydlana banka... Nie ma... Moze kiedys bylo... Moze....

 

Jeszcze piec minut temu.... Ale przeciez to cala wiecznosc... To juz historia.... Przeszlosc...

 

Smutek... Tu i teraz... Ze mna... Na zawsze... Od zawsze...

 

Nie - od teraz... Do teraz... Nie wiem...

 

Nic....

pacyfka16 : :
paź 01 2004 Z nudow... ;)
Komentarze: 2

Heh... Nudzi mi sie jak cholera :p  Z nudow nawet posprzatalam w pokoju... :)  Odkopalam biurko... Hm... Duzo ciekawych rzeczy znalazlam... :>  Stosik papierkow po gumie do zucia Orbit jablkowej (nalog... :D), kilka pojemniczkow po smietance do kawy (a te skad sie tam wziely?!), mnostwo roznych karteczej z moja tworczoscia, troche kasy (ha, przyda sie, przyda ;D) i wieeele innych rzeczy :)  Oczywiscie wczesniej wymienione rzeczy znajdowaly sie jedynie na moim biurku, gdyz dalszej czesci pokoju nie chcialo mi sie sprzatac :) :p  Noooo... Ale chyba jednak 'sie wezme' i sprzatne :)  Moze jeszcze cos ciekawego znajde... :) :p

pacyfka16 : :
paź 01 2004 Ogloszenie platne :P
Komentarze: 1

UWAGA!

 

Kazdego, kto zna autorke bloga, badz utrzymuje z nia jakiekolwiek kontakty iformuje sie, ze ostatnimi czasy jest ona niebezpieczna dla otoczenia. Przejawia tak zmienne nastroje, ze moze to wywolac chorobe psychiczna, lub w najlepszym wypadku silna nerwice u osob przebywajacych w jej otoczeniu. Istnieje jednak sposob, aby choc przez chwile z nia porozmawiac. Oto lista warunkow normalnej rozmowy z w/w osoba:

1. Nie zadawaj zbyt dlugich pytan, bo nie uslyszysz na nie odpowiedzi (nie bedzie jej sie chcialo sluchac, lub bedzie zbyt rozkojarzona, aby zrozumiec, co do niej mowisz).

 

2. Zawsze odpowiadaj na jej pytania calymi zdaniami (inaczej moze pomyslec, za ja ignorujesz). Nie probuj nie odpowiadac w ogole, bo bedzie pytac tak dlugo, az nie otrzyma odpowiedzi.

 

3. Zanim cokolwiek powiesz, przemysl to 3 razy... Jezeli nadal nie jestes pewny, czy Twoja wypowiedz jej nie urazi - nie odzywaj sie w ogole.

 

4. Staraj sie jej nie denerwowac, bo moze stac sie niebezpieczna.

 

5. Jezeli juz ja zdenerwowales - oddal sie w nieznanym kierunku i juz sie jej nie pokazuj, lub przepros. Moze uda Ci sie przezyc...

 

6. A przede wszystkim: nie uzywaj zdrobnien w stosunku do jej osoby. Zapomniej o slowie 'Dorotka'. Ono nie istnieje, jasne?!

 

Zycze milej rozmowy.... :p

pacyfka16 : :
wrz 21 2004 Nie czytac :P ;)
Komentarze: 3

Merde! I sacrebleu! Ehssss... Jestem chora... A wlasciwie przeziebiona.. I rzucilo mi sie na mozg :p  Powaznie, ostatnio takiego swira mam, ze masakra :p  Tak wiec, lojalnie uprzedzam, ze dalsze czytanie tej notki grozi choroba psychiczna :p  Oczywiscie osobom, ktore przebywaja ze mna na codzien juz to nie grozi :p  Wy jestescie juz przyzwyczajeni :p  A raczej - powinniscie byc :p  Nom, ale ok - do rzeczy :p

 

Wlasnie skonczylam pisac 'historie prawdziwej milosci' na polski... Napisalam o Zygfrydzie i Gizelli :p  Chociaz rownie dobrze moglam opisac moja historie :p  No, ale tak - to mial byc sredniowieczny opis :p  A w mojej historii musialabym uwzglednic gy-gy, a jakos nie sadze, aby sredniwieczni ludzie kontaktowali sie ze soba przez gadu :p :)  Chociaz, kto ich tam wie :p :)  Hm, ja tego nie rozumiem, jak ci biedni, sredniowieczni ludzie zyli bez netu?! Oj, wytrwali byli... :) 

 

O sacrebleu! Jutro jest religia! Znowu ks. Arek sie bedzie czepial cos :p  Jak zawzse :p  Normalnie, on mnie juz rytuje :p  Jak mi wmawia, ze ja powiedzialam, ze dzien bez komplementu od ksiedza Arka jest dniem straconym... Ehe... :p  No coz, biedaczek, stary juz jest, urojenia ma jakies... :p :)

 

No coz... Moze przezyje :p

 

I musze wreszcie pogadac z R. (do tej pory tego nie zrobilam... :/)! Tak wiec, glowne zadanie na jutro - pogadac z R.!

 

Kocham... :*

pacyfka16 : :
wrz 19 2004 To ja jeszcze zyje?!
Komentarze: 2

Masakra.... Dziwnie sie czuje... Moze to po prostu dlatego, ze jestem przeziebiona? Hm... Zreszta, zmeczona jestem... :/  Wlasnie wrocilam od babci... Musialam ganiac za Hera, bo urwala lancuch i gdzies sobie pobiegla... :/  A jak ja w koncu znalazlam, to sie ucieszyla, ze mnie widzi i na mnie skoczyla.... Hm, ciekawe, czy ona zdaje sobie sprawe, ze wazy okolo 50kg? ...

 

A tak w ogole, to dalej nie wiem, co sie ze mna dzieje... Mam dola, bo znowu nie ma Go na gy-gy... Ale jestem tez szczesliwa z jakiegos niewiadomego powodu... O, juz wiem, z jakiego :p  Mojemu szczurkowi jednak sie nic nie stalo :)  Znowu skacze i biega... I siedzi ze mna przy kompie :) 

 

Ehsssss... Ja chce, zeby On przyszedl na gy-gy! Ja chciem! Buuuuu!

 

Nikt mnie nie kocha, nikt mnie nie lubi... Merde! A nawet double merde...

 

Ide ogladac "Gumisie". O! I bede ogladac "Gumisie"! Chyba, ze On przyjdzie na gadu :p

 

A tak w ogole, to juro MUSZE pogadac z R . ! Musze.

pacyfka16 : :