Archiwum sierpień 2004


sie 23 2004 Odchodze :P
Komentarze: 1

A wlasciwie to odjezdzam :P ;)  Do kuzynki... :P  Bachory mnie beda meczyc :P  Tak, jak wczoraj... Bylam u kuzyna na pierwszych urodzinach jego coreczki... I pelno bachorow tam bylo :P  I mnie meczyly :P  Pogryzly mnie :P  I w ogole paskudne sa... Ehs... Ale coz, nie rozpisuje sie, bo juz sie wszyscy pluja, ze przy kompie calymi dnami siedze :P  A nie prawda, bo bylam w miescie dzisiaj przeciez :P ;)  I w kilku innych ciekawych miejscach :P

 

Pa, nie bede za Wami tesknic :P  No zartuuuje :P :>

pacyfka16 : :
sie 17 2004 Tesknie... Ale nie za Nim! :/ :P
Komentarze: 1

Heh... Znowu zaczynam wszystko motac ;)  Dobry humor mnie jecze nie opuscil, ale... Hm... Chyba zaczynam tesknic za... Nie, nie... To nie mozliwe :P  Nie moge tesknic za kims, kto przez caly rok mnie denerwowal... Draznil sie ze mna... A jednak... Zawsze moglam z nim pogadac... Moze nie zawsze na powaznie ale... Coz, co do jednego, to  jestem pewna - ZAWSZE potrafil mi poprawic nastroj ;)  Zdarzalo sie tez w prawdzie, ze czasami mi go psol, ale coz, nikt nie jest doskonaly ;)  Heh... O kim sie tak rozpisuje? Oczywiscie o Rafale ;)  Ktory gdzies zniknal... Hm, czyzby wyjechal... A jednak przekonalam sie, ze dni bez tych jego idiotycznych dowcipow sa jakies... hm... puste. Mowiac prosciej - troche mi ich brakuje ;)  Heh, ja juz chce angielski! Dlaczego? Dlatego, ze na tej lekcji najlepiej sie z nim rozmawia ;)  Zwlaszcza. jezeli bedziemy siedziec tam, gdzie w drugiej klasie ;)  A tak poza tym, to mam nadzieje, ze Rafal juz nie pamieta, ze mam teg bloga i nie przeczyta tej notki ;)  Nom i oczywiscie to, ze tesknie za Rafalem, nie zmienia faktu, ze kocham ******* ;) 

 

A tak w ogole, to ostatnio znowu nawiedzila mnie "drabina" ;)  Ewuniu, tak, chodzi mi o TA drabine ;)  I to w ogole nie byla moja wina, tylko Twoja :P  Bo to Ty wpadlas na ten wspanialy pomysl zalatwienia drabiny u p. Bolka :P  I to Ty wrzucilas lotke na dach! I to Ty poszlas do kafei po pomoc ;)  A ja sie po prostu wydarlam na cala kafeje, ze mamy drabine ;)  Heh... Wiesz co? Ciesze sie, ze juz tutaj nie ma tej kafejki ;)  Przynajmniej moge z domu wyjsc nie chowajac sie przed ludzmi ;) Tak wiec, Ewa, prosze Cie, nie mow wiecej, ze to moja wina, bo ostatnio nad tym myslalam i doszlad do wniosku, ze to TWOJA wina :P  

 

Heh, ok, nie bredze juz ;)  Pozdro ;)

 

Kocham... :*

pacyfka16 : :
sie 12 2004 No super... :/
Komentarze: 3

No coz... Dzisiaj bylo nawet fajnie... Wstalam "o swicie", czyli o 11 ;D  Oczywiscie pozniej siadlam do kompa... ;)  No coz, a przed chwila bylam z Marta na rowerze i dotarlo do mnie, ze bede musiala sie wyrzec (na jakis czas) jeszcze jednej przyjemnosci poza wegetarianizmem... A mianowicie - jazdy na rowerze... Ehs... Dlaczego? Dlatego, ze jadac dzisiaj pod dosyc stroma gorke (oczywiscie sie zmeczylam, bo dawno nie jezdzilysmy :P) nagle mi sie zaczelo krecic w glowie... Myslalam, ze zaraz zemdleje... W ogole nie widzialam, gdzie jade... Ale coz, mysle optymistycznie i jutro tez oczywiscie pojde na rowerek, bo mam nadzieje, ze wiecej sie to nie powtorzy ;)

 

Pozdro.

 

Kocham...

pacyfka16 : :
sie 11 2004 Chlip...
Komentarze: 3

Nie no... Ja juz nie wytrzymuje... To jest bezsensu... Dlaczego, gdy mam dobry humor, gdy sie z czegos ciesze, zawsze wtedy zjawia sie ktos, kto skutecznie psuje mi nastroj... Mam dosc... W ogole, to nie wiem, po jaka cholere pisze ta idiotyczna notke... Nie, dobra, bezsensu... Double merde i sacrebleu!

pacyfka16 : :
sie 11 2004 Doswiadczenie ;)
Komentarze: 0

Heh, wlasnie wrocilam z Marta z miasta ;)  Stwierdzilysmy, ze zrobimy 'doswiadczenie' ;)  Zalozylysmy krotkie spodniczki, obcisle bluzki i tak wyszlysmy na deptak ;)  Sprawdzalysmy reakcje plci meskiej ;) :P  Oto wynik:

95 facetow sie za nami obejzalo, a 3 zagadalo ;) 

 

Totalnie mnie zamurowalo, jak jeden koles sie spytal, czy moze sie do nas dolaczyc ;) Wygladalo to mniej-wiecej tak:

Lysy Koles: Gdzie idziecie?

Marta: Daleko.

Lysy Koles: A moge isc z wami?

Ja: Nie :P

 

Heh... ;)  A pozniej trzech gosci caly czas szlo za nami ;)  Dopoki nie weszlysmy do sklepu ;)

 

No coz... Doswiadczenie powtorzymy w najblizszym czasie ;)  Jeszcze nie wiem dokladnie, kiedy, ale chyba w przyszlym tygodniu. Prosi sie wszystkich znajomych, aby w przyszlym tygodniu nie wybierali sie do miasta ;) Dziekujemy. Do widzenia. ;) :*

pacyfka16 : :