sie 12 2004

No super... :/


Komentarze: 3

No coz... Dzisiaj bylo nawet fajnie... Wstalam "o swicie", czyli o 11 ;D  Oczywiscie pozniej siadlam do kompa... ;)  No coz, a przed chwila bylam z Marta na rowerze i dotarlo do mnie, ze bede musiala sie wyrzec (na jakis czas) jeszcze jednej przyjemnosci poza wegetarianizmem... A mianowicie - jazdy na rowerze... Ehs... Dlaczego? Dlatego, ze jadac dzisiaj pod dosyc stroma gorke (oczywiscie sie zmeczylam, bo dawno nie jezdzilysmy :P) nagle mi sie zaczelo krecic w glowie... Myslalam, ze zaraz zemdleje... W ogole nie widzialam, gdzie jade... Ale coz, mysle optymistycznie i jutro tez oczywiscie pojde na rowerek, bo mam nadzieje, ze wiecej sie to nie powtorzy ;)

 

Pozdro.

 

Kocham...

pacyfka16 : :
15 sierpnia 2004, 11:57
Jezu jak mnie tu dawno nie bylo, boshe dorotko kochanie ty moje najwieksze L(;)) Ty i spodnica, oh szkoda ze tego nie widzialam :P a wgole jak mi jeszcze raz wspomnisz ze chcesz umrzec, ze czekasz na smierc albo cos takiego to przyjde do ciebie na to 3 piertro i pobije (ale ciezko bedzie wejsc), a pozatym cos ty Ajki nie lubisz :P Jak mozesz ;( ?? Dobra koniec z marudzeniem papapapa i masz psac dalej te notki :*
Monika (kurtek)
14 sierpnia 2004, 00:11
wegetarianizmowi mówimy stanowcze: \"nie!\" :P
kosiarkaumysłooff
12 sierpnia 2004, 21:57
ehh tak to bywa, też jestem wegetarianka i jak byłam młodsza czasem mi było słabo przyduzych wysiłkach fizycznych. także zaczełam drób jeść, teraz znowu nie jem miesa i czuje sie zajebiście :D ale wcześniej miałam problemy ze zdrowiem :P ale tzw choojj :) pozdrooofffka

Dodaj komentarz