Archiwum październik 2004, strona 1


paź 23 2004 A po jaka cholere mi tytul? :/
Komentarze: 12

Taaaa... W sumie, to w Zg bylo fajnie.... :/ W sumie... Coz, juz nie jestem w takim nastroju, aby opisac to wszystko jednym zdaniem (pozytywnym) tak jak wczoraj Ewie... :/ W sumie, to nawet mi sie nie chce wspominac tego dziwnego wyjazdu... Hm.... Moze ja rzeczywiscie powinnam zyc w pewnej grupie znajomych, aby miec dobry humor? Bo jak inaczej mozna wytlumaczyc to, ze bedac z przyjaciolmi mam taka schize, ze czasami mam wrazenie, ze sie zbakalam, a jak tylko wroce do domu, posiedze chwile przed kompem, pogadam z Nim/Ewa/Nicol/Rafalem/Jedzolem, albo jakims przypalem, ktorego zazwyczaj nawet nie znam, yo po chwili jestem tak wkurzona, albo tak zdolowana, ze szkoda slow.... :/ Bezsensu... Ehss... Troche przydlugawy mi ten wstep wyszedl... Ale co tam - i takt nikt, poza Jusha, Ewa, Marta i czasami Rafalem tego nie czyta, wiec moge sie rozpisywac - co za roznica, czy komus innemu bedzie sie chcialo czytac, czy nie? Jego problem....

 

Ale ok, znowu odbiegam od tematu... Chcialam opisac to, co dzialo sie w Zielonej. Nie wiem, czy rzeczywiscie jest to godne uwagi, ale trudno.... :/

 

W sumie, to na poczatu nic ciekawego sie nie dzialo... 3h wsiadala pierwsza do autobusu, wiec pogodzilam sie z mysla, iz nie bedzie, gdzie usiasc... I w sumie moglabym stac, gdyby nie Nasza Wspaniala Wychowawczyni, ktora 'wspanialomyslnie' znalazla nam miejsce.... za Anetka.... :/ Suuuuuuper..... Nie dosc, ze ona costam bredzila o UFO, itp., to jeszcze barankki z tylu mnie irytowaly. Nie tylko mnie. Marta wymyslila, ze zawsze mozna sie powiesic na 'tym czyms do trzymania'.... Taaaa... Szkoda, ze nie mialysmy zadnego sznurka... :/

 

Naszczescie po jakiejs godzinie dojechalismy... Zwiedzalismy jakies wystawy piastow i jakiegos dziwnego lasu.... Zieeeeew - bardzo pasjonujace byly...... Wzielam sobie szyszke nawet. 'Dla kazdego, kto nie smieci w lesie' - nooooo powiedzmy, ze nie smiece.... :p I ciesze sie, ze wzielam ja wczesniej, bo pozniej do nich napluli.... Ehsss... Zalosne. Pozniej jeszcze costam zwiedzalismy - szczerze mowiac, to nawet nie wiem co :p

 

A pozniej - nareszcie - mielismy czas wolny.... Aska z Kamila poszly na pizze, a ja z Marta wloczylysmy sie po miescie szukajac jakiegos 'fast fooda'... Znalazlysmy. Niestety. Padniete zapiekanki.... Bleeeh.... :/ Juz na sama mysl o nich robi mi sie niedobrze :p Po zjedzeniu tego 'czegos' poszlysmy do pizzerni zobaczyc, czy Aska i Kamila juz zjadly. Poczekalysmy na nie chwile i poszlysmy sobie polazic.... Oczywiscie spotkalysmy Tych, Ktorych Spotkac Nie Chcialysmy....

 

W sumie, to najlepsza w tym wyjezdzie byla droga powrotna. Tym razem nasza klasa wsiadala pierwsza ;D Udalo nam sie nawet zajac siedzenie z tylu ;D Niestety - znow obok Anetki.... Ale coz, przynajmniej nam humor poprawila.... I byloby calkiem milo, gdyby nie latajace grzyby.... Ale coz... Nie mozna miec wszystkiego :p

 

I wiecie co? Nawet wyciagnelam moral z tej pseudo wycieczki - moja klasa jednak nie jest powalona totalnie :p Wczoraj mialam przyklad, ze sa gorsze :p Ale sie dobrali......... :p Juz wiem, czemu Zuczek nie chcial brac innych klas - byly zbyt normalne...

pacyfka16 : :
paź 21 2004 Schiza. Dol. Schiza... (?)
Komentarze: 5

Hm... Coz takiego oznacza skrot 'P.K.B.'? (napisane przeze mnie na lawce) ;D Marta dzisiaj stwierdzila, ze to znaczy 'Pacyffka kocha B********* [ochrona danych osobowych :p]' Ehe, jasne. Ja popieprzylo juz chyba totalnie :p Normalnie, az sie nie moge nadziwiec, jakim cudem ona to wymyslila?! :/ :p

 

Dziwny jest ten swiat. Z pewnoscia :p

 

Hm... Jutro do Zielonej... :/ Jakos mi sie tam nie chce jechac... :/ Jedzie On, Kamilka, itp... :/ Suuuuuuper... :/ Tylko sie powiesic... Ale w sumie jedzie tez Martusia, Asienka, Rafal i Jedzol... :p Moze jednak nie bedzie tak zle? :p

 

Coz - zobaczymy... :) :p

pacyfka16 : :
paź 20 2004 :/
Komentarze: 3

Ehss... Tzw. chustawka nastrojow znowu wrocila... :/ 

 

Znowu sie tak dziwnie czuje... W jednym momencie ciesze sie, ze... yyy... niewazne z czego :p :D A po jakichs pieciu minutach bardzo tego zaluje... :/

 

Merde. Nie mam pojecia, co sie ze mna dzieje... :/ Raz wydaje mi sie, ze Go kocham, a po chwili wpadam w niesamowitego dola, gdy tylko Go widze.... :/

 

Masakra... :/

pacyfka16 : :
paź 17 2004 To co bylo nie wroci - moze to lepiej? :/
Komentarze: 1

Hm... Po raz pierwszy zastanowily mnie moje wlasne slowa.... Napisane do Nicol na gadu... Hm... Zastanawiam sie, czy rzeczywiscie mialam racje... :/ W sumie... To niby tak... Ale... Nosz, kurde! Czy zawsze musi byc jakies 'ale'? :/

 

Ehss... Poniewaz nie chce mi sie przytaczac tutaj moich slow w mowie zaleznej, po prostu skopiuje kawalek rozmowy z archiwum :P

 

 

Pacyffka (16-10-2004 20:20)
Co do notki - skoro boisz sie myslec o przyszlosci, to po prostu o niej nie mysl...
Pacyffka (16-10-2004 20:20)
Tak jest latwiej...
Pacyffka (16-10-2004 20:21)
'Zyj chwila'...
Nicol (16-10-2004 20:21)
...
Pacyffka (16-10-2004 20:21)
Bo chwila jest tylko jedna jedyna w swoim rodzaju...
Nicol (16-10-2004 20:21)
moje chwile sa wszystkie takie same...
Pacyffka (16-10-2004 20:22)
Nieprawda.
Pacyffka (16-10-2004 20:22)
Kazda chwila jest inna. Ale jezeli bedziesz ciagle myslec tylko o tym, co bedzie za chwile, to nigdy nie zauwazysz 'innosci' tych chwil...
Nicol (16-10-2004 20:23)
filozofka sie znalazla...
Nicol (16-10-2004 20:23)
;p
Pacyffka (16-10-2004 20:23)
Nie filozofka, tylko pisze prawde...
Pacyffka (16-10-2004 20:23)
Przeciez dobrze wiesz, ze sama mam podobne problemy. A teraz staram sie 'zyc chwila' i na prawde jest latwiej..

 

Taaa... Ale czy na pewno? :/

pacyfka16 : :
paź 16 2004 Szczesliwa - jak nigdy ;D
Komentarze: 3

Sialala, zycie jest piekne :D Normalnie od wczorajszego wieczoru juz swira dostaje :D (Ewa moze cos na ten temat powiedziec :D)

 

Bozeee... Nawet nie wiedzialam, ze moge byc taka szczesliwa :D

 

Nie wiem, czy to dlatego, ze nie widzialam Go od wtorku i nie mogl mi popsoc humoru, czy moze przez to, co wczoraj uslyszalam (przeczytalam, bo na gadu to bylo :D) Hehsss.... :D

 

Bozeeee... Nie no dobra, nie pisze juz nic (i tak tylko Ewa zrozumie, bo tylko ona wie :p) :D

 

Kooooooooocham :D :*

pacyfka16 : :