O pewnej komorce slow kilka...
Komentarze: 0
Hmmm... Dzisiaj Rafalowi zablokowalam karte SIM w komorce... Naszczescie nie tak do konca :) No, i nie moge zbytnio powiedziec, ze nie chcacy... A zaczelo sie tak:
Poprosilam Go, zeby dal mi na chwile telefon, a On go wylaczyl i wtedy mi dal. To my z Marta go spowrotem wlaczylysmy i uprzedzilysmy Rafala, ze zablokujemy Mu karte. On powiedziala "Nie ma sprawy" i jakos zbytnio sie nie przejal, wiec ja wpisalam 3x zly PIN i... kazdy wie co siem stalo... Naszczescie Rafal zabral mi komorke i juz sie nia nie bawilam... Pozniej oczywiscie twierdzil, ze nie jest na mnie zly, ale po jego zachowaniu widac bylo, ze chetnie by mnie wyrzucil przez okno... :) Heh...
Moral? A no taki, zebyscie mi ludzie NIGDY nie dawali wylaczonego telefonu :) Bo Dorotka wezmie i popsoje ;] Heh, zawsze bylam zdolna... Nom, ale ok, nie przynudzam juz o tej komorce nieszczesnej... I mam nadzieje, ze jutro Rafal nie przywita mnie z nozem w reku (no bo w koncu dzisiaj byl Dzien Kobiet i moze On tylko udawal milego??) :)
Heh, a tak poza tym, to bylo nawet fajnie, bo gosciu z niemca nam (dziewczynkom) kazal wybierac, kogo ma spytac z chlopakow ;] A gosciu od historii odwolal dzisiejsza kartkowe ;] No, i nie cwiczylam na K-F'ie i nie bylo religii, i w ogole ;]
Heh, papa ludki ;] Pozdro dla: Marty, Ewy, Asi (zeby szybciutko wyzdrowiela i przyszla so szkolki, bo smutno bez niej), Rafala (zeby mnie jutro nie zabil...), Adrianki, Angeli, drugiej Angeli, Zanety, Kasi, drugiej Kasi, trzeciej Kasi, Ani, Aldony, Magdy, Izy, Mateusza, Krzyska, Pauliny, Tomka, Adamsa, Lukasza i calej reszty znajomych, ktorych w tym momencie nie moge sobie przypomniec ;] Pa :*
Dodaj komentarz