Archiwum kwiecień 2004


kwi 29 2004 Gwalciciel...
Komentarze: 0

Heh... Chcialam wczoraj jeszcze jedna noteczke napisac, ale nie moglam na blogi.pl wejsc.. ;(  Straszne, nie? :P  Tak wiec, co sie jeszcze wczoraj dzialo? ;)  Oj, duuzo rzeczy ;) 

Najpierw siedzialam sobie w domku i gadalam z jakimis ludkami na gg... Ale Nicol zadzwonila, zebym wyszla na dwora... Wyszlam... Nie wiedzialysmy, gdzie isc, wiec poszlysmy do... Rafalka :P  A wlasciwie, to po niego... Bo Marta mu powiedziala, zeby zlazl na dol... No i zlazl ;)  Ze swoim porabanym psem :P  Fajnie siem z nim gadalo... Ale jeszcze lepiej patrzylo, jak lapie swojego pieska :D  Boze, ludzie, zalujcie, ze tego nie widzieliscie :P ;]  Heh... A pozniej poszlam do domq i siadlam do kompka... I dalej gadalam z Nicol i Rafalem ;)

 

A dzisiaj juz gorzej bylo, bo dostalam 1 z geografii.. :/  Bo nie posluchalam Rafala, jak mi mowil, ze Olczyk mnie spytac moze i siem nie uczylam w ogole.... :/  Ehs...

No, ale pozniej bylo lepiej :)  Bo nie mielismy techniki ;)  I godzine wczyesniej poszlismy do domciu :D  Oczywscie ja z Nicol poszlysmy na osiedle siem powloczyc... Siedzialysm na hustawkach, a tu nagle Rafal podchodzi i nas "prosi", zebysmy z nim do Kronopolu poszlu, bo on kluczy od domq nie ma :P  Heh... Poszlysmy, bo i tak nam siem nudzilo :P  Po drodze jakas zdechla jaszczurke znalezlismy, ktora Rafal oczywiscie musial sobie kopnac, a jakze... :P  No... A pozniej mi sie przypomnialo, ze w tym lesie, obok ktorego bedziemy przechodzic mojej ciotki  zanajoma gwalciciela niedawno spotkala... Ehs... Z Nicol sie wystraszylysmy i stwierdzilysmy, ze poczekamy na Rafala, az wroci z Kronopolu, bo same nie bedziemy wracac :P  No i czekalysmy... Nareszcie przylazl, wiec poszlismy do domciu.... Niestety Rafal popsol mila atmosfere stwierdzeniem: "Szymonek jest wazniejszy" (chodzilo o to, ze jest wazniejszy od nas....) Ehs.. Wtedy sprubowalam wytlumaczyc Rafalowi, co to jest przyjazn, ale jak mi sie wydaje - niezrozumial.... :/  Trudno....

Ehs, jak narazie, to chyba wszystko z dzisiajszego dnia...

Papsiatki... :****************

pacyfka16 : :
kwi 28 2004 Pare slow o Gremlinach :P
Komentarze: 0

Co to jest Gremlin? Heh, wiekszosc z Was powie, ze taki maly stworek z filmu..,  Ale niestety - mylicie sie :)  Gremliny to tacy dwaj goscie z mojej szkoly ;)  Przykro mi, ale nie bede pisac tutaj o kogo dokladnie mi chodzi, bo ci, ktorzy powinni - wiedza ;)  Mysle, ze glowni zaineresowani tez sie juz domyslili ;)  (o ile to w ogole przeczytaja, w co baaaaaardzo watpie :P)  Heh, tak wiec duzo ciekawych istot chodzi do mojego gimnazjum ;)  Gremliny, Krawezniki... I pomyslec, ze wszystko to z jednej klasy! :)  Nie z mojej... Chociaz tam tez znalazlo by sie kilku przedstawicieli tych dwoch gatunkow ;) 

A tak poza tym, to musze sie Wam poskarżyc... Bo... UKRADLI MI MISIA!!!!! :)  Hehe, wiem, ze to brzmi, jakbym miala 5 latek, ale chodzi mi o misia od plecaka (mialam przypietego do zamka....)... I dzisiaj siedze sobie na muzyce i chcialam sie spakowac i patrze, a mi ktos misia zajebal... (sorry za wyrazenie :P)  Nom, a pozniej (po niemieckim) sie dowiezialam od Rafala, ze on wie, gdzie jest moj misiu, i ze jest bezpieczny... Tylko mi pasqd nie chcial powiedziec, kto go ma :P  No sorry, ale ja kcem, zeby byl bezpieczny u mnie, a nie u jakiegos przypala z mojej klasy.... :/  Mowilam Wam juz, jaka ja mam pieprznieta klase?  Mowilam, na pewno... Ehs, ja chcem mojego misia!!!  Mam nadzieje, ze jutro mi go oddadza... :/  

A tak w ogole, to nawet fajnie dzisiaj bylo.. :)  Szczegolnie na niemieckim...  Wszyscy siedza cichutko, bo gosciu zagrozil, ze kartkowe zrobi, a tu nagle Aneta sie dze: "O!"   :)  Bozeee... Masakra... A pozniej wmawiala mi, Angeli i Nicol, ze 24 to ostatni dzien maja :)  Heh...  A pozniej musialysmy z Nicol tlumaczyc Rafalowi, co to jest SMS glosowy... Bo on nie wiedzial :P  :)

Heh, ok, koncze.... Papa :********  Pozdro dla wszystkich moich koffanych przyjaciol i mniej koffanych znajomych ;)  Papsiatki :*

PS. Nie robcie se jaj i oddajcie mi misia! :P :)))

pacyfka16 : :
kwi 26 2004 Posrany dzien, jak kazdy inny... :P
Komentarze: 3

Ehs... Masakra... Dopiero poniedzialek, a ja juz mam dosc szkoly... Ale to chyba normalne, nie? ;)  Boze... Jutro mam sprawdzian z angielskiego... Ale sie nie ucze... Nie chce mi sie... A w sumie angielski jest latwy :)  A tak w ogole, to jutro mam dwa angielskie... I na tym drugim bedziemy robic jakies kretynskie projekty... W grupach oczywiscie... Ja nic nie mowie (nie to, zeby mi cos Rafalku nie pasowalo, nie?) ale grupe, to mam zarabista... Ja, Nicol (to, ok...), Dupa, Rudy i... RAFAL!! :/  Bosh... Masakra... Ehs....

Ale, ok, nie wybiegam myslami w przyszlosc :P  Co bylo dzisiaj?  Hehs... Duzo rzeczy :P :)  Na angielski sie oczywiscie z Nicol spoznilysmy :P, pozniej niemiecki i nawet gosciu nie pytal :) Swieto Lasu chyba dzisiaj :)  Pozniej K-F i jak zwykle nie zwiczylam i dostalam 1 i mam to w dupie :P Niech sie Niciecka wali na ryja :P  Ch.J.W.D.!!!  :P  No, ale ok... Nie wyzywam juz nauczycieli, bo ja przeciez bardzo kulturalna dziewczynka jeste :P :) 
Pozniej byl polski i babka opierdzielala tych, ktorych nie bylo w czwartek z szkole (18 osob :D), pozniej WOS :)  Babka nas (mnie i Nicol) zostawila na przerwie w klasie i ja chcialam w "kogos" rzucic plecakiem z okna :)  Ale Nicol stwierdzila, ze lepiej biurkiem, ale jego nie moglysmy podniesc :)  Mowi sie trudno.... :>  Rzuci sie innym razem... Albo nazyga.... :>  (hehe, Martusiu przynies mleczko :D)  No, a pozniej na WOS'ie przedstawialysmy z Nicol nasz biznesplan (Rafal i Kliszczak nam pomogli, dziekuje bardzo :*) i dostalysmy 6!!!  :) 

No, a pozniej juz bylo nudno.. Nawet wyjatkowo na religii nic sie nie dzialo :)

Tak wiec nie bede juz ludki przynudzac tutaj, bo widze, jak ziewacie czytajac te wypociny :)  

Papsiatki... Pozdro dla: Nicol, Ewuni, Asi, Zanety, Edyty, Adrianki, Pauliny, Kasi, Kasi, Kasi, Ani, Ani, Angeli, Angeli, Izy, Aldony, afala, Kuby, Mateusza, Lukasza I., Lukasza P., Tomka i caaaaaaalej reszty ludkow :)  Pa :**************

pacyfka16 : :
kwi 25 2004 Ślub...
Komentarze: 1

Ehs... Bylam wczoraj u mojej kuzynki na imieninach... Oczywiscie nawet mi nie dali spokojnie posiedziec, bo musialam sie zajac dzieciarnia... :/  Masakra: ten chce isc na gore, a ta chce na dol sie pobawic... Ehs, no qrde, dobrze, ze sie zlitowali nade mna i wlaczyli im jakas bajke, wiec siedzieli grzecznie na gorze... Oczywiscie dzieci sie szybko nudza, wiec dlugo tak nie posiedzialy... Na szczecie w koncu Kuba (syn mojej drugiej kuzynki) zasnal, wiec pojechali do domu...

Pozniej Pawel (chlopak mojej kuzynki tej, co miala imieniny) zawolal Agnieszke (wlasnie tą kuzynke) na gore... Okazalo sie, ze sie jej oswiadczyl... No to fajnie, za rok (tak powiedzieli) wesele... No spoko, tylko wqrzalo mnie, ze jak Aga cos mowila "(...) no, tak wiec moi kochani: wujciu, ciociu, mamusiu i Pawelku (...)"  to ani razu mnie nie wymienila... :/  No sorry, ale az taka gowniara chyba nie jestem, zeby mnie we wszystkim pomijac, nie? :/

 

A co bylo dzisiaj? Hm, sumie nic ciekawego... Rano zadzwonila Nicol, zeby powiedziec, ze nie idzie dzisiaj do kosciola (oczywiscie mnie obudzila, ale to tylko dlatego, ze polozylam sie spac o 4 rano...) Pozniej zjadlam obiad (bo sniadanie przespalam ;D) i pojechalismy do babci... Hera (moj piesek, ktory niestety musi mieszkac  u babci)  nauczyla sie dzisiaj aportowac pileczke ;)  To wszysto dzieki moim umiejetnoscia nauczania :)  Hehe ;]

Ok, koncze... Papa :* Pozdro dla wszystkich tych, co zawsze + nowosc, czyli Edyta :)  Papsiateczki :*******

pacyfka16 : :
kwi 24 2004 Juz nic nie ma sensu...
Komentarze: 1

Hehs :)  Robilam sobie test pt. "Jakim jestes Smurfem?"  ;)  I wiecie co mi wyszlo? Hehs... Zobaczcie sami:

Heh :)  I sama nie wiem, czy to dlatego, ze mialam zly humor, czy po prostu jestem taka jak ten Maruda :P  Zapewne taka jestem, ale ok... ;)

 

Ok, teraz mniej humorystyczna czesc notki... :/  toz stwierdzilam, ze juz nic nie ma sensu... Powaznie... Nom, a w sumie, to przynajmniej dla mnie nic nie ma sensu... Bo...... eh, nie... Nie bede tego pisac.... Po co?!  Ehs, za duzo osob mi znajomych ma adres tego bloga... Nie chce, aby to czytali...

I... Wiecie co? Postanowilam sobie, ze wreszcie przestane uciekac od moich problemow... Co z tego, ze czasami mnie przeeastaja, ze sa takie ciezkie? Poradze sobie! JA w to wierze, nie wiem, jak inni... Ale ja sobie poradze i juz!

PS. Kuba, nie dzyj sie wiecej za mna "pisarka", jakbys mogl :P

PS2. Jak Wam sie podoba nowy szablonik? :>

pacyfka16 : :